A gdyby tak…?
Idziemy na dworzec. Mijamy tablicę z rozkładami, kasy biletowe i ponumerowane perony. Znajdujemy boczny, opuszczony peron i tor. Tablice ledwo trzymają się zawiasów i skrzypią nieco niepokojąco. Nikogo tu nie ma, są tylko porozrzucane stare gazety z nieaktualnymi wiadomościami i różne, czasem zupełnie dziwaczne ślady bytności innych ludzi. W którym kierunku odjechali z tego peronu i gdzie teraz są? Czytaj dalej „A gdyby tak…?”